bywajtu

Od kiedy pamiętam, mama robiąc jakieś dania kuchni pseudo-włoskiej podawała nam makaron polany sosem. Założę się, że u wielu z Was podawano go identycznie - talerz, kluchy - a na to sos.

Okazuje się jednak, że to kulinarna profanacja. Serio. I przyznaję się bez bicia - ja też o tym nie wiedziałam, dopóki kolega kucharz nie uświadomił mnie i mojego kulinarnie dziewiczego umysłu.

Rzecz więc wygląda tak - mamy sos i mamy gotujący się w garnku makaron. Co robimy?

Primo - Zamiast polewać makaron sosem już na talerzu wrzucamy go na patelnie (do garnka) razem z sosem, i dopiero potem podajemy na talerzu (żeby było ładniej można przystroić danie listkiem bazylii)

Secudno - żeby makaron ładnie "ubrudził się" sosem, po wyjęciu go z garnka w żadnym wypadku nie przelewamy go zimną wodą, bo "wyczyścimy" go z naturalnego kleiku, który go otacza, a to właśnie dzięki niemu sos ładnie "oblepi" nam makaron. Zatem albo szczypcami wyciągamy makaron i wrzucamy go bezpośrednio na patelnię z sosem, albo korzystamy z durszlaka.

Justin Smith, CC BY-SA 2.0, http://www.flickr.com/photo... (Justin Smith, CC BY-SA 2.0, http://www.flickr.com/photo...)

Nawiasem mówiąc - skąd się wziął polski (?) zwyczaj podawania makaronu polanego sosem? Prawdopodobnie gdy po latach gastronomicznej posuchy na sklepowych półkach pojawiły się dania kuchni włoskiej w słoikach (bądź w proszku), trzeba było dołączyć do tego jakiś atrakcyjny wizualnie obrazek, który skłoni nas do zakupu. Taki upaćkany sosem makaron nie wyglądał zbyt korzystnie - zatem wykorzystano obrazek "czystych" klusek polanych sosem. A ludzie nie mając pojęcia, że to bzdura poszli w tę bajkę jak w dym - i bam - mamy kulinarną tragedię, która prześladuje nasz kraj od ponad 20 lat. A zatem nieście kaganek oświaty i śmiało wrzucajcie makaron do garnka z sosem!

Smacznego

P.S. Tak nie podajemy makaronu z sosem! Corrado Forino, CC BY 2.0, http://www.flickr.com/photo... P.S. Tak nie podajemy makaronu z sosem! (Corrado Forino, CC BY 2.0, http://www.flickr.com/photo...)