Poczuj klimat miasta
7 osób
Moderatorzy:
    Ola
Autorzy strony:
    Ola
Subskrybenci:
    bt Ola polandpark SKIP Agata Antisaina ruda

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

06/10/10 od AC

Porto

Porto, nie przez przypadek słowo to kojarzy się i z miejscem i ze smakiem, a dodatkowo dało początek nazwie „Portugalia”.

Porto, nie przez przypadek słowo to kojarzy się i z miejscem i ze smakiem, a dodatkowo dało początek nazwie „Portugalia”. Drugie największe miasto w Portugali mocno rywalizuje ze stolicą kraju – Lizboną. Miasta te bardzo różnią się między sobą, a jedyną cechą wspólną wydaje się być położenie na wzgórzach. Oczywiście porto to wino, lecz tym razem kilka słów o tym co można i warto zobaczyć w Porto między degustacjami tego trunku (przyznaję, że mojego ulubionego).
Porto należy do tych miast, które można zwiedzić poruszając się na piechotę. Ja zwiedzanie rozpoczęłam dość standardowo bo od stacji kolejowej (Estação São Bento (1)), lecz tym razem nie chodziło o samą kolej, lecz o przedsionek tego dworca, który wyłożony jest typowymi dla Portugalii azulejos przedstawiającymi sceny historyczne. Właściwie będąc na dworcu miałam wrażenie, że więcej jest tam turystów oglądających przedsionek niż samych podróżnych. Rzeczywiście przedsionek jest interesujący i robi wrażenie szczególnie jeśli porówna się go z wieloma innymi dworcami kolejowymi, jednak w moim prywatnym rankingu azulejos z Porto nie wygrał.
Drugim obiektem na trasie zwiedzania była katedra (Sé (2)). Dwa powody dla których warto tu zajrzeć to widok roztaczający się ze wzgórza na Porto, a właściwie to na rzekę oraz dachy domów. Lecz pomiędzy tymi dachami można odnaleźć granitowe bryły kościołów i pałaców. Drugi powód to oczywiści tradycyjne kafelki zdobiące gotyckie krużganki.
Następny na trasie był kościół Św. Franciszka (3)  (Igreja São Francisco), którego przepych barokowych dekoracji robi niezapomniane wrażenie. Choć podobno jeszcze większe wrażenie robi kościół Św. Klary (Igreja Santa Clara), jednak tego nie udało mi się sprawdzić ponieważ godziny jego otwarcia są raczej mało przewidywalne i każda z prób zakończyła się przysłowiowym „pocałowaniem klamki”, bardzo dużej klamki.
Tym sposobem udało się dotrzeć nad rzekę Douro do Cais da Ribeira (4), miejsca, które znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Znajdują się tu sklepiki, restauracje, bary, kawiarnie co tworzy typowy wakacyjny nastrój na „nic nie robienie”. Co prawda po drugiej stronie rzeki widać Cais de Gaia z winiarniami i miejscami degustacji porto, które bardzo kusi. Lecz dzielnicę Vila Nova de Gaia warto pozostawić sobie na wieczorne przyjemności. Przy obu nabrzeżach można zobaczyć barcos rabelos, najczęściej oznaczone przez producentów porto.
A wracając do zwiedzania miasta, drugie miejsce, z które rozpościera się widok na miasto i rzekę to Torre dos Clérigos (5), najwyższa granitowa wieża w Portugalii. Niedaleko wieży znajduje się Igreja do Carmo (6), którego prawie całe ściany zewnętrzne są pokryte przepięknymi azulejos, dla mnie jest jednym z najbardziej interesujących obiektów pod tym względem. Drugi to kościół Św. Ildefonsa (8) (São Ildefonso), którego fasada także została ozdobiona kafelkami, a ciemno-czerwone ściany boczne jeszcze podkreślają kolor azulejos.
Porto to nie tylko obiekty sakralne ozdobione azulejos, lecz dla wielu będzie to przede wszystkim wino. Z jego historią związane są takie obiekty jak Instytut Wina Porto (Instituto do Vinho do Porto), English Factory House (Feitoria Inglesa) i siedziba Giełdy Papierów Wartościowych (Palácio de Bolsa).
Osobną historię i temat zwiedzania stanowi rzeka oraz mosty łączące oba brzegi. Najsłynniejszy to powstały w roku 1876 Ponte de Dona María Pia zaprojektowany przez Gustave’a Eiffela – tak tego od wieży w Paryżu. Drugi, który znajduje się obok Cais de Ribeira to Ponte Dom Luís I(7) z 1886 roku. Szczególnie z ten drugi pozwala podziwiać panoramę obu brzegów Porto, a że jest on zamknięty dla ruchu kołowego prócz metra/tramwaju, to spacer nim jest bardzo przyjemny. A jak będziemy mieli ochotę na kolejna degustację wina to ten tramwaj/metro zawiezie nas do Vila Nova de Gaia centrum producentów porto i winiarni je serwujących.
A samo wino to temat na osobną historię.
Ostatnio komentowane na stronie:
06/09/2014 Agata

Koty Stambułu

2 komentarze, ostatni z 23/09/2014 od gretka
18/02/2014 Agata

Lizbońskie tramwaje

1 komentarz z 19/02/2014 od pinot
23/09/2013 AgnesO

Bielawa - miasteczko z duszą.

2 komentarze, ostatni z 26/09/2013 od AgnesO