Na odsłuchu
12 osób
Moderatorzy:
    MarcinM

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: autorzy i obserwujący
Moderacja: po publikacji
RSS RSS
Zarejestruj się

13/12/13 od MarcinM
W temacie: Some Years After

Yes - Relayer

Płyta inna niż wszystkie

Jakbym miał wskazać płytę Yes, która naprawdę diametralnie różni się od pozostałych, to bym wybrał "Relayer". Zamiana Ricka Wakemana na Patricka Moraza, szwajcarskiego klawiszowca o jazzowych korzeniach i pójście w kierunku rozwiązań bliższych fusion (trochę w stylu Mahavishnu Orchestra) zadecydowały o tej odmienności.

Niektórzy mówią, że płyta jest szorstka i agresywna, w porównaniu do "Close to the Edge" czy "Oceanów" i chyba tak jest - "Relayer" to inny, nieoszlifowany, ale ciągle diament. Czuć tutaj że wpuszczono trochę powietrza do zamkniętego domu o nazwie Yes, niemożliwie dusznego po płycie "Tales from Topographic Oceans". Zresztą ta duszna atmosfera w grupie i po prostu zwykła nuda były powodem rezygnacji Ricka Wakemana. Klawiszowiec postanowił opuścić Yes. Jak się okazało - nie na długo...

Gdybym miał wybrać faworyta z "Relayer" to oczywiście wskazałbym na "The Gates of Delirium", zakończony świetnym, wyciszonym fragmentem zatytułowanym "Soon" i właśnie tym numerem w wersji koncertowej podzielę się tutaj: