Na Mazowszu
Ciekawe miejsca, historia, agroturystyka na Mazowszu i w bliskiej okolicy Mazowsza.
09/06/15
od pioter
Kluski z twarogiem i skwarkami
To danie bardzo proste. Tak proste, że rzadkość jego występowania w naszych restauracjach nieco dziwi. Bo co jest trudnego w podaniu ugotowanych klusek ze skwarkami i posypanie go serem? Toż to prawie "fast food", danie łatwe do szybkiego przygotowania. Co więcej, potrawę możemy uznać za naszą tradycyjną, bo czy widzieliście coś podobnego gdzieś zagranicą, zwłaszcza po stronie zachodniej, gdzie zwykłego twarożku właściwie już chyba się nie produkuje? Być może moglibyśmy tę tradycję zawęzić nawet do niektórych naszych regionów, na przykład do Wielkopolski i Mazowsza. Przesadzam? Tak czy owak dla mnie, wychowanemu na zachodnim Mazowszu, danie to jest oczywiste, a spotkałem się z zaskakującą niewiedzą wśród znajomych pochodzących z innych regionów, którym kluski z serem kojarzyły się jedynie z wersją z cukrem. Stąd takie przypuszczenia, ale przyznaję - żadnej pewności nie mam. Dajcie, proszę, znać, jeśli coś wiecie, jak to wygląda w innych polskich regionach.
Kluski kluskom nierówne. Mogą być ziemniaczane albo tylko mączne, a jeśli ziemniaczane, to z przetartego ziemniaka surowego bądź z gotowanego. Również nieco inaczej można do nich podać ser: albo lekko podgrzany, albo chłodny. Podczas niedawnej krótkiej podróży miałem okazję spróbować dwóch wersji. W łowickiej restauracji "Powroty" były to klasyczne przecieraki, czyli szare kluseczki kładzione z przetartych ziemniaków, które - zdaje się - wywodzą się z Wielkopolski. Z kolei w podgostynińskim "Babskim Jadle" była to wersja z kluseczkami pszennymi (w menu nazwane zostały"przecieranymi").
W Łowiczu przecieraki podano z ciepłym serem, skwarkami i ogórkiem kiszonym. Ale można było też je zamówić tylko ze skwarkami bądź z gulaszem. I chyba ta ostatnia wersja byłaby najlepsza: ziemniaczane kluseczki świetnie by do gulaszu pasowały. Na plus "Powrotom" zapisuję też to, że mieli kefir. To kolejny produkt, którego często brakuje w restauracjach (bo niby kojarzy się barami mlecznymi? i co z tego!). Wolałbym oczywiście prawdziwe mleko zsiadłe, ale dobre i to.
W "Babskim Jadle" kluseczki zostały posypane zimnym serem. Świetne danie na lato! Skwarki i zimny biały ser rozkruszony na kluseczkach - pycha zwłaszcza w upał. Że też łatwiej u nas zamówić makaron bolognese lub carbonara niż te nasze arcytradycyjne letnie danie! Ale łyżeczkę dziegciu do pochwały jednak dodam: do kluseczek z serem świetnie pasuje właśnie mleko zsiadłe, a tu nawet kefiru nie było. Ale cóż, i tak mi smakowało :-)
A wy jakie wersje klusek z twarogiem i skwarkami znacie? I jakie miejsca, gdzie można je zjeść?
Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):
Ostatnio komentowane na stronie:
12/05/2015
pioter
Secymin Nowy
Czyli Olędrzy na Mazowszu
03/05/2015
pioter
Renesansowy kościół warowny w Brochowie
09/02/2017
pinot