Łamiemy stereotypy
5 osób
Moderatorzy:
    mrtswtk Ola

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: tylko niezaufani
RSS RSS
Zarejestruj się

09/10/13 od Ola

Świat do góry nogami


Jakiś czas temu znajoma przeprowadziła cudaczną rozmowę z jednym Chińczykiem. Pokłócili się o to, czy Ameryka jest na wschodzie czy na zachodzie. Jego upór był dla niej tym bardziej zaskakujący, że chłopak był studentem prestiżowego pekińskiego uniwersytetu. W końcu nie wytrzymała, bo mimo wrodzonego spokoju nie mogła znieść tego, że ktoś próbuje jej wmówić że czarne jest białe. Poszła z nim nawet do księgarni, żeby udowodnić mu że się myli…

Spróbujcie wyobrazić sobie mapę świata. Co widzicie? Na środku Europa i Afryka, na zachodzie obie Ameryki, na wschodzie Azja i Australia, na dole Antarktyda. Proste.

Ale nie, wcale nie takie proste. Takiego obrazu świata uczymy się my. A jak wygląda mapa świata w chińskich podręcznikach do geografii? Okazuje się, że zupełnie inaczej – dla nich pępkiem świata – dosłownie – wciąż są Chiny.  

Przyjrzyjcie się tej mapie – na niej Ameryka rzeczywiście jest na wschodzie.

Harald Groven, CC BY 2.0, http://www.flickr.com/photos/kongharald/229645279/ Harald Groven, CC BY 2.0, http://www.flickr.com/photos/kongharald/229645279/


Innym przykładem kartograficznych wariacji jest mapa, stworzona przez Australijczyków:

(Sebastian Bergmann , CC BY-SA 2.0, http://www.flickr.com/photo...)
 
Na niej to Australia jest na górze, a reszta świata na dole. W zasadzie mapa jest w 100% poprawna – przecież wszechświat nie ma ani góry, ani dołu. Tylko czemu czuję taki okropny dyskomfort widząc tą mapę?

Historia z mapami jest klasycznym przykładem na to, jak bardzo obraz świata, w którym żyjemy, przyjmujemy za oczywisty pewnik, i jak trudno jest nam czasem zdjąć nasze europocentryczne okulary.

PS. Nawiasem mówiąc – australijska mapa świata "do góry nogami" została stworzona jako pamiątka z kraju Aborygenów.

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):